[ad_1]
RB próbuje wszystkiego by Daniel Ricciardo poczuł się bardziej komfortowo w aucie. Choć dzisiejszy brak jazd w tym nie pomógł.
Nie pojeździł
Danielowi Ricciardo nie było dziś dane pojeździć po Suzuce. Australijczyk w pierwszym treningu oddał auto Ayumu Iwasie. Tym samym Racing Bulls wypełniło połowicznie obowiązek oddania fotela w pierwszym treningu młodemu kierowcy.
„To by było na tyle. Musimy oddać swój fotel na jedną sesję w roku, a oczywiście to domowy tor Ayumu i miało sens oddać mu trening. To oczywiście w porządku, jest jak jest” – powiedział Ricciardo na zakończenie dnia, wyraźnie nie pocieszony tym, że na przygotowanie się do wyścigu będzie miał tylko jedną sesję.
Iwasa – reprezentant gospodarzy – wykręcił 16. czas, tracąc do swojego partnera zespołowego, również z Japonii, prawie 0,9 sekundy.
Zmiana
Jazda ta była od dawna zaplanowana i nie miała nic wspólnego ze słabym początkiem sezonu w wykonaniu Australijczyka.
Ricciardo, wspólnie z zespołem, szuka nadal przyczyny swojej słabszej dyspozycji. Niedawno przyznawał, że według niego nie chodzi o jego jazdę, gdyż wyciska z bolidu co może, ale nie przekłada się to na tabelę wyników.
Daniel mógł tym sugerować, że chodzi o kwestie związane z bolidem i nadwoziem. Racing Bulls postanowiło sprawdzić ten trop.
Na Grand Prix Chin Ricciardo dostanie nowe nadwozie, a jego dotychczasowe stanie się rezerwowym. Według Alana Permane jednak, ten factor nie wpływa raczej na wyniki Daniela.
„Monokok znany z regulacji Formuły 1 jest czymś, do czego montuje się zawieszenie, silnik i służy bezpieczeństwu kierowcy. Nie determinuje osiągów i nie chcielibyśmy by kierowcy co chwila je zmieniali. Szczęśliwym trafem będziemy mieli nowe nadwozie i nie ma sensu dawać go Yukiemu” – mówi Alan Permane, inżynier Racing Bulls, cytowany przez Autosport.
„Jest zasadnym dać je Danielowi, ale nie przygotowujemy go dlatego, że ma on problemy, chcę to jasno powiedzieć. To kwestia próby lepszego spasowania wszystkiego” – dodaje.
O co chodzi?
Ricciardo wypowiadał się przed Grand Prix Japonii na temat swoich problemów z tempem.
„Cały czas gonimy nieco za siłą docisku, przyczepnością tyłu. Miałem problemy w Melbourne i Arabii Saudyjskiej na wyższych prędkościach. Najbardziej było to widać w zakrętach 9. i 10. w Australii, gdzie traciłem do Yukiego. Skupiamy się na ustawieniach w tych obszarach by dać mi więcej pewności siebie” – mówi Ricciardo, cytowany przez Autosport.
Podkreślał on, że obecne kłopoty są zupełnie innej natury niż te, z którymi mierzył się w McLarenie, gdzie wyraźnie odstawał od Lando Norrisa.
„To nie jest taka sama sytuacja więc ważne jest teraz pracować wspólnie z inżynierami i nie słuchać zbyt wielu sugestii z zewnątrz. Oczywiście oczekiwałem więcej po moich rezultatach z początku sezonu i nie jestem z nich zadowolony. Musimy jednak zostać na kursie i nie rozpraszać się” – mówi Ricciardo.
Źródła: Autosport.com
fot. Purple Bull Racing Pool
Artykuł Ricciardo żałuje straconego czasu. Będzie zmiana nadwozia, ale „to co innego niż w McLarenie” pochodzi z serwisu powrotroberta.pl – Information o F1, Kubicy i Polakach.
[ad_2]
Source link